niedziela, 2 czerwca 2013

Moje wrażenia z giełdy tekstów

Co prawda nie realizowałem jeszcze wypłaty ale już teraz mogę co nieco napisać na temat powstałej niedawno giełdy tekstów dla seo-wców bądź też pasjonatów internetowych treści. Założenie giełdy jest praktyczne i komfortowe, ale w praktyce wynikają jakieś dziwne uchybienia, z którymi czasami trudno co kol-wiek robić. Ceny, z tego co się dowiedziałem są wyższe, niż te które sami ustalamy, bo giełda dodaje bliżej nieokreśloną prowizje. Czyli mamy zaliczkę na podatek - 9% a do tego część odchodzi na fakturę dla szanownego kupca. I do tego jeszcze giełda zwiększa ceny, żeby coś dla siebie zarobić - z tego co zrozumiałem.

Ale będę się tym martwił jak już dobiję do wypłaty. Posłałem dokumenty i czekają już kilka dni na weryfikacje - chodzi o te oświadczenia dotyczące działalności i płatności Vat. Muszą być one przesłane w formacie PDF. Tylko martwi mnie to, że taki dokument winien mieć własnoręczny podpis, więc plik pdf raczej średnio się nadaje. Prędzej zdjęcie wydrukowanego oświadczenia by miało rację bytu, albo ewentualnie podpis w programie Paint:) Zobaczymy co pokaże weryfikacja, na którą już trochę czekam i dalej nic.

Kolejna sprawa to bugi w systemie, czyli niedopracowania programistyczne, bardzo uprzykrzające niekiedy robotę. Na przykład wezmę podanie numeru konta. Chciałem skopiować numer i wkleić, ale trzeba wpisywać odręcznie. No to zapisałem sobie na kartce, wpisałem ale potem chciałem wypełnić NIP. Zminimalizowałem okno, żeby skopiować nip z notatnika i po przywróceniu okna - numer konta znikł. Więc trzeba było go wpisać ponownie. Następnie dokumenty do wysłania - te oświadczenia. Nie miałem ich przygotowanych, więc zapisałem sobie to co wypełniłem, czyli adresy, konta nipy i pesele. Następnego dnia wchodzę - i wszystkie pola są puste. Trochę się poirytowałem. Ale tym razem wypełniłem każde pole bez minimalizowania okna i udało się. Teraz tyko czekam na weryfikację, ale założę się że oświadczenia bez podpisu nie przejdą - ja to mam zawsze szczęście do takich robót formalnościowych. Dlatego jak będziecie wypełniali te pola, to trzeba wszystko zrobić za jednym razem. Ten błąd można przeboleć bo dane wypełnia się raz.

Ale - jak chciałem napisać nowego precelka, to gdzieś wparowało licznik znaków - co jest bardzo praktyczne, bo nie trzeba wchodzić do worda, albo narzędzia liczącego litery i co chwile sprawdzać czy już jest te 1000 znaków, albo czy nie przekroczyłem 1300 a cenę dałem jak za tysiąc:) Oby to naprawili, bo naprawdę uciążliwe jest pisanie kilkudziesięciu tekstów, z notorycznym sprawdzaniem znaków. A szkoda żebyś po 100-200 znaków ponad normę, a zarabiał tyle co za 1000.
Co do zarobków - może moje prace nie są cudowne, ale ceny też nie dałem za wysokiej. A schodzą mi tylko te prace, które mogliby pisać mieszkańcy Indii(nie ubliżam im tylko mówię o ich sytuacji ekonomicznej), bo u nich na rynku można sobie pozwolić na ceny rzędu 1,20-1,40 Brutto!!

Pozycjonerzy są chyba wniebowzięci tak tanimi pracami. Dlatego nie napalałbym się na tę giełdę. Jedyne plusy to chyba 5% prowizji, ale widzę że mam kliknięcia w moje linki polecające, lecz zero poleconych - a przy ogólnych bugach systemu zaczyna mnie to niepokoić, ale kilka kliknięć to nie jest wiele, więc wszystko możliwe.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz