wtorek, 22 września 2015

Powracam do korzeni - zarabianie na linkach

Z powodzeniem udało mi się zainstalować nieszczęsnego wordpressa. To zadanie jest wręcz banalne dla kogoś kto siedzi w całym ebiznesie, jednak mi sie co jakiś czas przytrafiały jakieś dziwaczne niespodzianki. Czy to nie usunięcie plików obsługi błędu z serwera, czy złe ustawienie dns w panelu, w którym nota bene nie dało się tego zrobić i tak dalej.
Aby usunąć te pliki obsługi błędu(to te, które sa w katalogu domeny do którego wgrywa się pliki wordpressa, na przykład 400.htm, 404.htm i jeszcze jakieś 4 sztuki) w ogóle nie wiedziałem, dopiero jak zobaczyłem jakieś nagranie z instalacji wordpressa, to gość powiedział aby je usuwać. I to prawda, bo potem byś miał czysta stronę po załadowaniu się twojej domeny i byś się zastanawiał dlaczego nie wczytuje ci się strona nakazująca ustawienie bazy danych.
Drugi problem to były banalne DNSy. Jako użytkownik ovh mającego nową szatę i wogóle inne przyciski i jakieś dziwaczne opcje, to bardzo się wkurzałem i naknociłem. Dopiero jak dostałem się do starego interfejsu(na maila ci dadzą do niego link, albo na górnej części panelu musi być opcja " powróć do poprzedniego widoku").

Ale wyzwanie dopiero mnie czeka. mam już teksty na stronę, a planuje ich dać bardzo wiele(nawet ponad 1000) zebym mógł zarobić na systemie wymiany linków(żaden prolink ani seopilot) tylu statlink, ewentualnie gotlink/seomatik. Nie wiem obecnie co się bardziej opłaca, czy wiele domen z dobrym PR, czy mało domen z wielką liczbą tekstów. To temat rzeka, w który się zgłębiam i mam nadzieję ze uzyskam jakąś sensowną drogę, bo już mnie irytuje brak kasy a dość duza wiedza teoretyczna, bo czytałem dużo forów, ale mało próbowałem działać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz